Kinga Kołodziej

Kinga Kołodziej – absolwentka Krakowskiej Wyższej Szkoły Promocji Zdrowia, w 2018 roku uzyskała dyplom magistra dietetyki. Ponadto ukończyła studia z zakresu Technologii żywności i żywienia człowieka na Uniwersytecie Rolniczym. Właścicielka poradni dietetycznej. Jest uznanym dietetykiem klinicznym oraz diet coachem.

Kinga Kołodziej

BIURO KARIER: Studia w Krakowskiej Wyższej Szkole Promocji Zdrowia ukończyła Pani w 2018 roku. Jak wspomina Pani okres studiów?

Kinga Kołodziej: Po pierwsze, muszę powiedzieć, że podjęcie tych studiów to była bardzo dobra decyzja. Chciałam mieć pewne wykształcenie w kierunku, w którym pracowałam. Ponadto wiedziałam, że może nadejść taki czas kiedy zawód dietetyka będzie regulowany prawnie i dokładnie takich studiów potrzebowałam by spać spokojnie. Tym bardziej cieszę się, że była możliwość, kilka lat temu, ukończyć studia magisterskie z zakresu dietetyki klinicznej. Okres studiów był dla mnie bardzo intensywnym czasem, wymagającym organizacji pracy oraz obecności na zjazdach i zaliczania przedmiotów. Pamiętam jednak, że zawsze z chęcią uczestniczyłam w zajęciach, gdyż tematy zajęć szalenie mnie interesowały. Zwłaszcza tematy najbliższe pracy z ludźmi. Dodatkowo bardzo się cieszyłam na spotkania z profesorami z Uniwersytetu Rolniczego. Na studiach w KWSPZ poznałam osoby, z którymi do dziś mam kontakt. Większość z nich odniosła sukcesy w dziedzinach powiązanych z dietetyką.

BIURO KARIER: Jak zaczęła się Pani przygoda z dietetyką? Czy już w czasach szkolnych interesowała się Pani tym, co je i jaki ma to wpływ na zdrowie?

Kinga Kołodziej: Moja przygoda z dietetyką zaczęła się od diet. Było to na pierwszych studiach, kiedy patrzyłam na siebie niezbyt przychylnie i zaczęłam się „odchudzać”. Nie wiedziałam jeszcze, że chcę zostać dietetykiem. Był to wtedy mało popularny zawód. Czytałam wszystkie czasopisma o odżywianiu i uczyłam się na własnych błędach. Po pewnym czasie zaczęłam dostrzegać potrzebę pomagania ludziom odzyskać prawidłową wagę i wybrać lżejsze życie. Po studiach na UR trafiłam na staż w zakładzie opiekuńczo leczniczym, potem znalazłam pracę w sieciówce dietetycznej. Tam nabrałam doświadczenia w pracy z drugim człowiekiem. W ciągu kilku miesięcy od ukończenia pierwszych studiów odważyłam się założyć swoją działalność. I wtedy się zaczęło. Prawdziwy „boom” na usługi dietetyczne. W okolicy byłam jedyną osobą świadczącą takie usługi a zadowoleni klienci polecali mnie innym osobom. I tak działam do dziś, a raczej tak spełniam swoje marzenia do dziś.

BIURO KARIER: Od 10 lat prowadzi Pani własny gabinet dietetyczny, swoją wiedzą dzieli się także z najmłodszymi, prowadząc wykłady w szkołach podstawowych. Czym dla Pani jest dietetyka, to zawód czy pasja?

Kinga Kołodziej: Przez te 10 lat robiłam bardzo wiele. Oprócz swoich pacjentów przyjmowałam także osoby w kilku przychodniach, bywałam w szkołach, przedszkolach a także na spotkaniach z seniorami. W każdym roku organizowałam przynajmniej 3 szkolenia o tematyce zdrowotno-dietetycznej. Do dzisiaj tworzę wykłady dla uczelni. To wszystko wymaga czasu i energii, ale kiedy coś nas tak pochłania to nie ma hamulca. Kocham się uczyć i pracować z ludźmi. Przez wiele lat poszukiwałam złotego środka aby czuć się spełniona i widzieć prawdziwe rezultaty swojej działalności. Diametralnie zmieniłam sposób pracy. Ze standardowego doradztwa, układania planów dietetycznych skierowałam się w stronę pracy z ludzką psychiką, emocjami i ciałem. To jest to, co czuję całą sobą. Obecnie, ludzie dużo wiedzą, mają dostęp do informacji. Sztuką zatem jest dotrzeć do człowieka i tak go poprowadzić, żeby w obliczu trudności jakie stawia życie dokonał prawdziwej, czyli trwałej zmiany. Moje doświadczenie kliniczne jest dodatkowym atutem, które pozwala mi mocno wspierać pacjentki. Odpowiadając na pytanie: to moja misja.

BIURO KARIER: Pomaga Pani kobietom z insulinoodpornością, zaburzeniami hormonalnymi. Dlaczego wybrała Pani te problemy zdrowotne jako wiodące w swojej pracy dietetyka?

Kinga Kołodziej: Uważam, że nie można być dobrym we wszystkim. Każde schorzenie, dolegliwość wymaga szczegółowego i indywidualnego podejścia. Tym bardziej, iż wiemy coraz więcej na temat wpływu żywienia i suplementacji w leczeniu poszczególnych chorób. Żeby pomagać najlepiej jak potrafię, skupiłam się na węższym zakresie. W większości przypadków zaburzeń hormonalnych, insulinooporności odpowiedni styl życia daje podstawę do wyleczenia. To daje ogromny zapał do pracy i nadzieję na zdrowsze społeczeństwo.

BIURO KARIER: Jest Pani także diet coachem , czy może Pani przybliżyć na czym polega praca takiego specjalisty?

Kinga Kołodziej: To było moje prawdziwe odkrycie. Przełom w mojej pracy. Długo zastanawiałam się dlaczego część pacjentów bez żadnego oporu stosuje się do zaleceń i osiąga rezultaty a pozostała część, mimo szczerych chęci, ma z tym ogromne trudności. Kiedy zgłosiłam się do szkoły diet coachingu w Instytucie Świadomego Rozwoju poznałam odpowiedź. Diet coaching to praca z pacjentem polegająca na wydobywaniu jego własnego potencjału, praca z jego zasobami mająca na celu stałe zmiany jego stylu życia. W procesie diet coachingu klientki pozbywają się błędnych przekonań na swój temat, uczą się za to kochać i szanować siebie. Odzyskują odpowiedzialność za siebie, uczą się dbać o własne potrzeby, zdobywają pewność siebie. Po tylu latach pracy z ludźmi mam pewność, że zmiana zaczyna się w głowie i diet coaching służy tej zmianie w 100%.

BIURO KARIER: Polacy przybierają na wadze, nadwaga i otyłość dotyczą coraz większej liczby osób, ale czy za tym idzie zwiększony popyt na usługi dietetyka? Jak ocenia Pani polski rynek pracy dla dietetyków?

Kinga Kołodziej: Nawet gdyby odsetek Polaków cierpiących na otyłość zaczął spadać (choć według statystyk nie wygląda na to☹) to i tak dietetycy będą mieli co robić. Niestety, bardzo wiele osób choruje. W każdej jednostce chorobowej żywienie ma znaczenie, większe lub mniejsze, ale ma. Właściwa opieka żywieniowa jest kluczową potrzebą osób chorych niezależnie od ich wieku. Dietetyk ma szerokie pole do popisu. Praca jaką wykonujemy to nie tylko pomoc w leczeniu ale także profilaktyka. Styl życia to także aktywność, sen, odpoczynek. W osiągnięciu równowagi pomiędzy tymi elementami pomagają dietetycy. I chociaż jest nas coraz więcej to nie obawiajmy się konkurencji. Wszyscy jesteśmy wyjątkowi i potrzebni. Zmiany zachodzą w każdej branży, trzeba się do nich dostosowywać i wiedzieć, że gramy do jednej bramki. Wszystkim nam zależy na zdrowym społeczeństwie. Myślę, że nawet sztuczna inteligencja nie jest w stanie nas zastąpić.

BIURO KARIER: Jaka jest Pani definicja sukcesu?

Kinga Kołodziej: Dla mnie sukces to bycie autentycznym, szczerym i uczciwym w tym, co się robi. Pójście za głosem serca. Nie zwracanie uwagi na to, co robią inni tylko kierowanie się tym, co się czuje. Oczywiście zachowując przy tym balans między życiem rodzinnym, relaksem a pracą. Bo jednak praca to nie wszystko!

BIURO KARIER: Jakie cenne wskazówki ma Pani dla naszych studentów?

Kinga Kołodziej: Życzę wszystkim studentom, żeby czerpali garściami wiedzę z zajęć, z mądrości i doświadczenia profesorów, zadawali pytania, byli ciekawi. Żeby szukali swojej wyjątkowości, bo tylko wtedy będą autentyczni. W dobie dzisiejszych czasów słuchając siebie oraz potrzeb otaczających Was ludzi bądźcie otwarci na zmiany.