Katarzyna Tyrka

Katarzyna Tyrka – absolwentka kosmetologii na Krakowskiej Wyższej Szkole Promocji Zdrowia oraz magister turystyki i rekreacji na Akademii Górnośląskiej im. Wojciecha Korfantego w Katowicach. Ukończyła studia podyplomowe Social media & content marketing na Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie oraz półroczną szkołę trenerów biznesu GRUPA SET. Prowadzi dwie firmy – od 16 lat salon stylizacji paznokci Los pazuros, a od 5 lat markę K.Tyrka, sygnowaną jej nazwiskiem, która projektuje i produkuje odzież ochronną dla branż beauty i medycznej. Występuje na eventach, prowadząc wykłady o marketingu i social mediach w branży beauty, a także prowadzi indywidualne konsultacje.

Katarzyna Tyrka

BIURO KARIER: Studia w Krakowskiej Wyższej Szkole Promocji Zdrowia ukończyła Pani w 2008 roku. Jak wspomina Pani okres studiów?

Katarzyna Tyrka: To nie był dla mnie łatwy czas. Studiowałam zaocznie i pracowałam na pełen etat, żeby móc opłacić studia, które były moim marzeniem. Często chodziłam na wykłady po 12-godzinnej nocnej zmianie w pracy. Nie wiem, jak jest teraz, ale wtedy na każdych zajęciach była sprawdzana obecność – mimo trudności nie opuściłam żadnych zajęć. Były bardzo ciekawe, choć z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że brakowało mi przedmiotu, który mówiłby więcej o prowadzenia salonu, obsłudze klienta czy reklamie. Jednak jak wiadomo każdy medal ma dwie strony. Ja dzięki tej szkole poznałam fantastyczne kobiety – prawdziwe przyjaciółki, które są w moim życiu do dziś. Co więcej, kiedy zaczynałam przygodę z fartuszkami wiele dziewczyn z uczelni mnie wsparło. Kupowały moje fartuszki i reklamowały na swoich mediach społecznościowych. To było niesamowite, dlatego patrzę na ten okres w moim życiu przede wszystkim przez pryzmat wartościowych osób, jakie spotkałam.

BIURO KARIER: Od 2007 roku prowadzi Pani własny salon kosmetyczny. Jak zrodził się pomysł na założenie drugiej firmy zajmującej się produkcją i sprzedażą fartuszków K.Tyrka?

Katarzyna Tyrka: Poniekąd z przypadku. Pracując w gabinecie, szukałam idealnego fartuszka do pracy – takiego, który będzie funkcjonalny, ale też ładny, wizualnie atrakcyjny. W branży beauty istotne jest, aby łączyć w narzędziach naszej pracy estetykę z użytecznością. Ja jako stylistka paznokci potrzebowałam fartuszka, który będzie chronił moje ubranie, na którym nie będzie widoczny pył z frezowania czy ewentualne zabrudzenia z produktów do stylizacji paznokci i który nie będzie do wyrzucenia w momencie, gdy znajdzie na nim hybryda. Podczas tych poszukiwań przetestowałam dziesiątki czy setki fartuszków z różnych firm, zarówno z Polski, jak i z zagranicy. Większość z nich bardzo szybko, po jednym czy dwóch dniach pracy, nie nadawała się już do użycia, a projekty były bardzo podstawowe i nudne. Te nieudane wielokrotne zakupy miały jednak jeden duży plus – sporo dowiedziałam się o materiałach, dużo czytałam i sprawdzałam, czym one się różnią. Akurat w międzyczasie kończyłam Szkołę Grafiki Komputerowej i wpadłam na pomysł, aby po prostu wydrukować tkaninę w printy związane z branżą beauty – wtedy żadna marka nie proponowała takich rozwiązań. Zamówiłam w małych ilościach materiały, zleciłam druk i szycie i zaczęłam je testować. Zakładałam je do pracy, brudziłam lakierami, zmywałam, prałam w różnych temperaturach i prasowałam. W taki sposób fartuszki dla mnie okazały się prototypami produktów mojej marki. Testy poszły pomyślnie, a ja zbierałam komplementy od klientek i koleżanek z branży aż w końcu zdecydowałam, że zacznę je robić też dla innych i sprzedawać. Tak powstały pierwsze printowane fartuszki z tematycznymi wzorami dla stylistek paznokci, fryzjerek, wizażystek i kosmetologów – nie tylko w Polsce, ale i na świecie.

BIURO KARIER: Coraz więcej osób korzysta z usług kosmetologa. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni coraz chętniej dbają o swój wygląd i poddają się różnym zabiegom upiększającym oraz zdrowotnym. Jakie zatem cechy powinien posiadać dobry kosmetolog?

Katarzyna Tyrka: Poza posiadaniem, bezdyskusyjnie, wiedzy, doświadczenia i umiejętności, powinien potrafić budować relację z klientem i zadbać o jego poczucie bezpieczeństwa w gabinecie. W dzisiejszych czasach największy nacisk stawia się na marketing i sprzedaż, ale uważam, że jest to błąd. Branża beauty to relacje i bez względu na skalę konkurencji, nie możemy o tym zapominać. Ważna jest nie tylko dobrze wykonana usługa, ale też kontakt z drugim człowiekiem. Pytanie zasadnicze, jakie trzeba sobie zadać, to czy zależy nam, na jak największej liczbie klientów, która przyjdzie tylko raz, zachęcona reklamą (na którą budżet może się wyczerpać), czy na bazie lojalnych, stałych klientów, którzy będą do nas wracać i polecać innym. Jeśli zadbamy o to, żeby klient czuł się u nas dobrze, bezpiecznie, aby podczas usługi miał poczucie, że jest zaopiekowany to będzie nie tylko lojalny, ale również będzie naszą najlepszą reklamą, ba – może być nawet naszym ambasadorem

BIURO KARIER: Rynek beauty rozwija się w dynamicznym tempie. Co jest najważniejsze , aby na tym rynku odnieść sukces?

Katarzyna Tyrka: Po studiach podyplomowych, jakie ukończyłam, powinnam odpowiedzieć, że odpowiedni marketing, strategia i komunikacja w mediach społecznościowych są kluczem do sukcesu i jest w tym dużo prawdy, natomiast jak już wspomniałam wcześniej – pozyskanie klienta to jedno, a jego obsługa w gabinecie drugie. To, jaką otoczkę budujemy online, to jak się pozycjonujemy w sieci jako eksperci, jakie przedstawiamy podejście do klienta w internecie – to wszystko jest bardzo istotne, ale musi korespondować z faktycznym stanem rzeczy. Niestety, znakiem czasów stało się koloryzowanie tego, co pokazujemy w Internecie. Jednak w branży beauty to, co online ma swoją konfrontację w rzeczywistości, gdy klient przychodzi do naszego gabinetu. Marketing musi być otoczką dla solidnie wykonanej – różnorakiej pracy. W pierwszej kolejności musimy zadbać o nasze zasoby – wiedzę i umiejętności, cały czas się szkolić, podnosić swoje kompetencje, w drugiej – o klienta, o to, jak go traktujemy i jak czuje się podczas zabiegów, a w trzeciej – właśnie o szeroko rozumiany marketing.

BIURO KARIER: Osiągnęła Pani już bardzo wiele – czy stawia sobie nowe wyzwania, ma Pani jakieś szczególne zawodowe marzenia ?

Katarzyna Tyrka: Oczywiście, że tak. Wierzę, że jeśli się nie rozwijamy, to nie stoimy w miejscu, tylko się cofamy, dlatego cały czas się dokształcam i szukam inspiracji w różnych obszarach. Ostatnio bardzo dużo czasu poświęcam na naukę video marketingu, ponieważ wszystko wskazuje na to, że przyszłość social mediów to filmy, ale też sprawia mi to dużo frajdy. Jeśli chodzi o fartuszki, to marzy mi się sklep stacjonarny w Krakowie, ale taki, który będzie też miał przestrzeń szkoleniową – aby na co dzień można było tam przyjść przymierzyć i kupić odzież ochronną, a w weekendy wziąć udział w szkoleniu z zakresu prowadzenia biznesu, marketingu, sprzedaży czy obsługi klienta. Chciałabym żeby to było miejsce, w którym każda osoba w branży kosmetycznej czy medycznej mogła znaleźć coś dla siebie.

BIURO KARIER: Jaka jest Pani definicja sukcesu?

Katarzyna Tyrka: Nie chcę, aby to zabrzmiało jak kokieteria czy udawana skromność, ale naprawdę uważam, że sukces jest jeszcze przede mną. Mam wiele planów i marzeń – moja lista nawet w połowie jeszcze nie jest wypełniona. Współpracuję z wieloma wspaniałymi kobietami z branży i na swojej drodze poznałam wielu cudownych ludzi – i to mogę nazwać sukcesem, ale zawodowo mam ochotę na więcej i wierzę, że się uda.

BIURO KARIER: Jakie cenne wskazówki ma Pani dla naszych studentów?

Katarzyna Tyrka: Na pewno taką, aby pamiętali, że studia robią przede wszystkim dla siebie i kierunek, jaki wybrali nie definiuje ich całego kariery zawodowej. Niech mają oczy szeroko otwarte, czerpią wiedzę z zajęć, ale też się inspirują. Jeśli chodzi o rady na później to przede wszystkim: muszą nauczyć się dbać o siebie i zachować balans między pracą a życiem prywatnym, nie zaniedbywać zarówno kondycji fizycznej, jak i psychicznej, aby nie wypalić się zawodowo, skupić się na jednej dziedzinie z kosmetologii, która interesuje ich najbardziej, aby w niej się rozwijać i być ekspertem, nauczyć się wyceniać swoje usługi i mieć ciągle otwarty umysł na wiedzę