Katarzyna Kucharska

KATARZYNA KUCHARSKA: jedna z pierwszych absolwentek Krakowskiej Wyższej Szkoły Promocji Zdrowia na kierunku kosmetologia. Właścicielka prężnie działającego od ponad 23 lat Gabinetu Kosmetyki Profesjonalnej w Nowym Sączu – od 2018 laureat konkursu Orły Kosmetyki. Nieustannie pogłębia swoją wiedzę, uczestnicząc w szkoleniach. Po 17 latach postanowiła uzupełnić swoje wykształcenie i rozpoczyna studia magisterskie. Swoim doświadczeniem, wiedzą oraz umiejętnościami dzieli się z innymi prowadząc warsztaty.BIURO KARIER: Jest Pani jedną z pierwszych absolwentek Krakowskiej Wyższej Szkoły Promocji Zdrowia. Studia rozpoczęła Pani w 2002 roku, czyli równo 20 lat temu z numerem albumu 1 . Jak wspomina Pani tamte czasy?

KATARZYNA KUCHARSKA: W 2000 roku ukończyłam policealne studium kosmetyczne. Wtedy właśnie dowiedziałam się, że w niedługim czasie powstanie pierwsza w Krakowie uczelnia wyższa, która pozwoli mi zgłębić tajniki kosmetologii. Przyszło mi poczekać jeszcze dwa lata. Moja cierpliwość została jednak nagrodzona, uczelnia powstała, a mi w udziale przypadł album studenta z numerem 1. Studia zaczęłam tak naprawdę ponad 20 lat temu od wizyty w księgarni gdzie zakupiłam m.in.: „Anatomię człowieka” A. Bochenka – sześć tomów oraz „Anatomię i fizjologię” wg J. Sokołowskiej – Pituchowej. Moje przeczucia odnośnie wysokiego poziomu nauczania potwierdziły się już na pierwszych wykładach a mój entuzjazm związany z chęcią zdobywania nowych umiejętności nie opuścił mnie przez cały okres studiowania.

BK: Zdecydowała się Pani powrócić po 17 latach w mury naszej uczelni w roli studentki. Dlaczego wybrała Pani ponownie naszą uczelnię?

KK: Powróciłam po jakość. Po udział w wykładach, które będę pamiętać przez lata. Po możliwości, które otwiera przede mną Uczelnia, po ogrom praktyki i wiedzy. Wiedzy, którą niewątpliwie zdobędę, ponieważ kadra naukowo – dydaktyczna Krakowskiej Wyższej Szkoły Promocji Zdrowia to profesorowie reprezentujący najwyższy poziom.

BK: Jest Pani przykładem na to, że zawsze można i warto się uczyć. Studia to przecież rodzaj inwestycji, to ile korzyści przyniesie ukończenie konkretnego kierunku zależy w głównej mierze od samego studenta. Ważne by cały czas się otwierać i otwierać przed sobą nowe możliwości. Co skłoniło Panią, by właśnie teraz uzupełnić swoje wykształcenie?

KK: Jeden z moich mistrzów mawiał, że kto stoi w miejscu, ten się cofa. Uzyskanie dyplomu licencjata nie było szczytem góry, na którą chciałam się wspiąć. Był to jedynie pewien etap realizacji moich marzeń. Od lat z powodzeniem prowadzę własną firmę i współpracuję z wieloma osobami posiadającymi tytuł doktora dermatologii i medycyny estetycznej. To właśnie moi współpracownicy, klienci oraz wrodzony pęd do wiedzy stymulują mnie do ciągłego rozwoju. Jak mówi przysłowie – kto z kim przystaje, takim się staje . Pragnę być coraz lepsza w tym, co robię i zapewniam , że zdobycie dyplomu magistra to nie będzie moje ostatnie słowo.

BK: Kosmetologia to niewątpliwie kierunek z przyszłością. Od 20 lat Krakowska Wyższa Szkoła Promocji Zdrowia dba o wysoki poziom i standard nauczania. Z jakimi wyzwaniami spotyka się kosmetolog w swojej pracy?

KK: Od wieków wiadomo, że dobry wygląd poprawia nasze samopoczucie. Zmieniają się czasy, zmieniają się kanony piękna, zmienia się technologia. Kosmetolog obecnie pracuje już nie tylko przy pomocy glinki ale wykorzystuje nowe technologie. Podążanie za nowościami, odpowiednie odczytanie potrzeb pacjenta a przy tym wszystkim zachowanie złotego środka, umiaru i uważności to według mnie wyzwania jakie stoją dzisiaj przed kosmetologiem.

BK: Od 23 lat prowadzi Pani Gabinet Kosmetyki Profesjonalnej w Nowym Sączu, gdzie jest uznaną i szanowaną kosmetolog. Mimo, że branża kosmetyczna prężnie się rozwija zaskakuje nowymi odkryciami, zabiegami, czy metodami diagnostyki Pani gabinet nieprzerwanie działa na rynku. Jakie są tajemnice Pani sukcesu?

KK: O to należałoby zapytać moje klientki – niektóre z nich wierne mojemu gabinetowi od 23 lat. Sądzę jednak, że kluczem jest łączenie ciągle uaktualnianej wiedzy z praktyką oraz edukowanie pacjentów.

BK: Jakie cenne rady ma Pani dla naszych absolwentów, którzy planują otworzyć własny gabinet?

KK: Los pisze piękne scenariusze, kiedy w życiu kierujemy się sercem. Nie należy się bać, gdy robi się to, co się kocha.

BK: Bardzo dziękuję za rozmowę. Życzę dalszych sukcesów oraz powodzenia na studiach.