Anna Wąsak (Madejak)

Anna Wąsak (Madejak) – absolwentka jednolitych studiów magisterskich na kierunku „fizjoterapia”. Ukończyła także studia licencjackie z zakresu filologii germańskiej na Uniwersytecie Łódzkim oraz studia magisterskie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Posiada wieloletnie doświadczenie jako lektor języka niemieckiego, obecnie pracuje jako fizjoterapeutka. Ponadto autorka powieści obyczajowych i fantasy. Spod jej ręki wyszły książki Cudotwórcy z Krakowa, Siła wyboru oraz Kiry.

Anna Wąsak (Madejak) Książki

BIURO KARIER: Jest Pani tegoroczna absolwentką jednolitych studiów magisterskich na kierunku „fizjoterapia” w Krakowskiej Wyższej Szkole Promocji Zdrowia. W trakcie studiowania angażowała się Pani w działalność Uczelni, była członkiem Samorządu Studenckiego oraz asystentką osoby z niepełnosprawnością. Jakie są Pani najlepsze wspomnienia ze studiów ?

Anna Wąsak (Madejak) – Czas studiów obfitował zarówno w momenty, które teraz są pięknym wspomnieniem, jak i te, które przedstawiały sobą pewne trudności. W trakcie pierwszego roku studiów zderzyliśmy się z nową rzeczywistością, jaką przyniosła nam pandemia. I choć sama sytuacja była trudna dla całego społeczeństwa, to konieczność znalezienia nowych rozwiązań w edukacji czasami powodowała zabawne sytuacje. Do dziś mam zdjęcia mojego męża, który dzielnie pozował przed obiektywem, abym mogła pokazać efekty swojej pracy na zajęciach anatomii, które w tamtym czasie musiały odbywać się zdalnie. Gdyby nie mąż, anatomii z pewnością uczyłabym się na kocie. Te najpiękniejsze wspomnienia wiążą się jednak z ludźmi. Mam tu na myśli szczególnie moich współstudentów, którym bardzo dziękuję za wspólny czas i pracę zespołową przez wszystkie lata studiów. Wspieraliśmy się nawzajem notatkami, pomagaliśmy w zrozumieniu różnych zagadnień. Każdy wniósł w ten proces kawałek siebie i dzielił się tym, co umiał najlepiej. To przełożyło się na nasze wyniki i przede wszystkim na umiejętność pracy z pacjentem, bo wielu rzeczy uczyliśmy się nie tylko od wykładowców i opiekunów zajęć klinicznych, ale także od siebie nawzajem. Nie mogę też przemilczeć faktu, że „Siła wyboru” była inspirowana zajęciami w Muzeum Anatomii, które odbyliśmy w toku studiów.

BIURO KARIER: Osiąga Pani sukcesy na rynku literackim. Jest Pani autorką 3 książek, czego serdeczne gratuluję. Ponadto jest Pani cenionym lektorem języka niemieckiego prowadzącym własną działalność. Skąd więc wziął się pomysł na studiowanie fizjoterapii?

Anna Wąsak (Madejak) – Uśmiecham się szeroko, czytając to pytanie, ponieważ wczoraj dostałam propozycję wydania kolejnych tytułów. Mam nadzieję, że moje najnowsze teksty już wkrótce ujrzą światło dzienne. I tak naprawdę od książek się zaczęło! Kilka lat temu wydałam swoją pierwszą powieść pt. „Cudotwórcy z Krakowa”. To książka oparta na prawdziwej historii, która stała się moim udziałem. W 2016 roku poważnie zachorowałam. Ziarniniakowatość z zapaleniem naczyń (wówczas jeszcze nazywana ziarniniakiem Wegenera) zaprowadziła mnie na oddział intensywnej terapii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Spędziłam w szpitalu wiele miesięcy, z czego około dwóch… nie pamiętam. Potocznie mówi się na ten stan „śpiączka farmakologiczna”, ale po studiach medycznych chyba nie wypada mi już używać tego określenia. Przez tych kilka miesięcy chyba wszyscy przeżyliśmy istny koszmar, bo z powodu krwawienia z przewodu pokarmowego prawie odeszłam z tego świata. Z dokumentacji medycznej wynika, że przetoczono mi 72 jednostki krwi na samym OIT, nie wliczając w to jednostek podanych na innych oddziałach (immunologii i chirurgii). Byłam tak poruszona postawą zarówno moich bliskich, jak i medyków, że napisałam tę książkę w podziękowaniu. I dziś wiem, że było warto, bo widziałam to wzruszenie w oczach lekarzy, pielęgniarek i fizjoterapeutów – również tych, u których najpierw uczyłam się od nowa chodzić, a kilka lat później odbywałam zajęcia kliniczne jako studentka. Ta książka była dla mnie pewnym początkiem: pomogła mi w podjęciu decyzji o zmianie zawodu, ale także sprawiła, że poznałam innych pacjentów z tą chorobą. Dziś współtworzymy polskie Stowarzyszenie Chorych na Układowe Zapalenie Naczyń Vasculitis, a także jesteśmy częścią Vasculitis International.

BIURO KARIER: Obserwując Pani konto w mediach społecznościowych zauważyć można, iż rozpoczęła Pani pracę w zawodzie fizjoterapeuty. Jak mijają pierwsze tygodnie? Czy studia odpowiednio przygotowały Panią do pracy?

Anna Wąsak (Madejak) – Myślę, że w tym zawodzie nigdy nie nastąpi moment, w którym powiem: wiem już wszystko! Medycyna wymaga pokory, niezależnie od tego, czy pracujemy w obszarze fizjoterapii czy też innego zawodu medycznego. Studia dają nam niezbędne podstawy, dalej musimy się kształcić w kierunku, który najbardziej nas pociąga i w którym czujemy, że możemy zdziałać najwięcej. Dla mnie takim obszarem są układowe zapalenia naczyń, czyli między innymi ziarniniakowatość z zapaleniem naczyń. To właśnie o tej chorobie pisałam w swojej pracy magisterskiej i to właśnie UZN zajmujemy się jako Stowarzyszenie. Dla mnie w tym miejscu zazębiają się moje umiejętności z obu kierunków studiów: języki obce wspierają współpracę z Vasculitis International, a moje miejsce pracy współpracuje z fundacją z Niemiec z miasta, w którym odbywałam stypendium w toku studiów na UŁ. Mam nadzieję, że te zbiegi okoliczności kiedyś zaprowadzą nas jako Stowarzyszenie w miejsce, w którym będziemy mogli realnie wesprzeć poprawę możliwości diagnostyki, leczenia i fizjoterapii pacjentów z chorobami z tej grupy. W tej chwili dostęp do tego jest bardzo utrudniony, szczególnie w mniejszych miejscowościach.

Anna Wąsak (Madejak)

BIURO KARIER: Fizjoterapeuta to niewątpliwie zawód medyczny, który wymaga dużej wiedzy oraz bezpośredniego kontaktu z pacjentem. Co według Pani jest największym wyzwaniem w zawodzie fizjoterapeuty?

Anna Wąsak (Madejak) – Praca z pacjentem. To niewątpliwie najpiękniejszy, a zarazem najtrudniejszy element tej pracy. Ponosimy dużą odpowiedzialność nie tylko za to, aby pacjentowi pomóc, ale także za to, by mu nie zaszkodzić. To wymaga dużej dozy rozważności i zaakceptowania tego, że nie wiemy wszystkiego. Często lepszą decyzją jest skonsultowanie się w zespole niż podjęcie terapii, której nie jesteśmy pewni. Choć muszę przyznać, że sama miałam nieco łatwiejszy start. Kiedy pierwszy raz stanęłam przy łóżku pacjenta, nie doświadczyłam momentu, kiedy w głowie pojawia się pytanie: co teraz? Wiedziałam, co teraz, ponieważ sama byłam kiedyś z tej drugiej strony. Uczyłam się od nowa siadać, wstawać i chodzić w wieku 26 lat. Jest mi łatwiej pracować z pacjentem, który tego doświadcza, bo rozumiem emocje, które nim targają.

BIURO KARIER: Jaka jest Pani definicja sukcesu?

Anna Wąsak (Madejak) – Jeśli mogę tutaj wyjść poza ramy zawodowe, to powiem, że sukcesem jest dla mnie posiadanie dobrych relacji z ludźmi, szczególnie z rodziną i przyjaciółmi. Może brzmi to mało rozwojowo w dzisiejszych „coachingowych” czasach, ale naprawdę tak uważam. Relacje to najważniejsze, co mamy. Jeśli są dobre, przetrwamy każdą sytuację życiową.

BIURO KARIER: Jakie cenne wskazówki ma Pani dla naszych studentów?

Anna Wąsak (Madejak) – Jedną, najprostszą: nie bójcie się! Fizjoterapia nie jest może najłatwiejszym kierunkiem studiów, ale daje wiele możliwości i przede wszystkim wiedzę w naprawdę interesującym obszarze. Wiem, że będą momenty zwątpienia (ja też je miałam, szczególnie kiedy łączyłam pełnoetatową pracę ze studiami i praktykami), ale jeśli czujecie, że to naprawdę jest to, co chcecie robić w życiu, to warto ten okres wątpliwości przetrwać. Praca z pacjentem i jego postępy naprawdę dają radość!